Dzień dziecka 6B

 

 

Pierwszy czerwca w VI b

bardzo dobrze udał się.

Krótki spacer ze słoneczkiem

wprost na zacienioną ławeczkę.

Potem kęs kiełbasy z ogniska,

by smak przygody poczuć z bliska.

Jeszcze zabawa w „chowanego”

i małe kalambury do tego.

Zabawa jednak szybko kończy się

i do domu wszyscy zbieramy się.

Pozostaje wspomnień czar

i przyciszonych rozmów gwar.

Być może jeszcze to powtórzymy

wszyscy na to mocno liczymy.

Edyta Kowalik