29. 11. 2020 r.
W. Kossak, „Olszynka Grochowska” (MNW)
190 lat temu w stolicy utworzonego na mocy postanowień kongresu wiedeńskiego państwa, na początku częściowo a z biegiem lat coraz mocniej ograniczanego przez Rosję, grupa młodych oficerów i podoficerów Szkoły Podchorążych w Warszawie rozpoczęła akcję zbrojną skierowana przeciwko głównodowodzącemu ówczesną armią polską – wielkiemu księciu Konstantemu. Zasadniczym celem tego wystąpienia nie była chęć ukarania, a właściwie zabicia znienawidzonego Rosjanina, lecz doprowadzenie do pozbycia się rosyjskiej kontroli nad Królestwem Polskim. Tak rozpoczęło się Powstanie Listopadowe. Pierwszy polski zrywa narodowo-wyzwoleńczy XIX wieku. To czasie tego powstania podjęto decyzję, że kolor biały i czerwony będzie widniał na polskich chorągwiach, proporcach i banderach.
Walki z wojskami rosyjskimi w 1831 roku pokazały, że polscy żołnierze i oficerowie są w stanie pokonać oddziały największej armii ówczesnej Europy . Bitwy pod Stoczkiem ,Wawrem ,Dębem Wielkim, Iganiami czy Boremlem zapisały się chwalebnie w historii Polski i polskiego oręża. Jednak defensywne zachowania wyższego dowództwa wojsk polskich niechętnego do realizacji planów młodszych oficerów z jednej strony, a z drugiej olbrzymia przewaga sił carskich spowodowały, że po niespełna roku od nocy listopadowej powstanie upadło.
Jednak mimo upływu prawie dwóch stuleci od tych wydarzeń pamięć o nich nie gaśnie. I to nie tylko przez lekcje historii czy języka polskiego w szkołach, ale i przez nadawanie ulicom, osiedlom i placom imion bohaterów tamtych dni–Piotra Wysockiego, Ignacego Prądzyńskiego, Emilii Platter, Józefa Bema, Józefa Sowińskiego i wielu, wielu innych.
Opracował: Robert Polak